Nie marnuję jedzenia
Ostatnio myślę nad zmianą formy tego bloga. Stron z przepisami dietetycznymi jest mnóstwo. Na przestrzeni lat nasze nawyki żywieniowe także się zmieniły. Większość z nas wie co jest zdrowe a co nie.
Kilka lat temu pracowałam w markecie. Obserwowałam ludzi na zakupach. Ilość żywności w koszykach czasami mnie przerażała. I to przede wszystkim dlatego, że często znałam klientów sklepu, którzy takie wielkie zakupy robili więcej niż raz w tygodniu. Czy wszystko zjadali? Raczej nie, bo to nie były osoby otyłe. Może robili zakupy dla większej ilości osób? Pewnie w jakimś procencie tak. Ale jestem pewna, że sporo osób, resztki jedzenia po prostu wyrzucało.
W dzisiejszych czasach jedzenie jest tańsze, bardziej dostępne, sieci marketów zwabiają nas promocjami. I to nie tylko jest problem Polaków, którzy po czasach " pustych półek" , robią zakupy w panice, jak "na wojnę". W całej Europie ludzie kupują za dużo jedzenia, które potem wyrzucają.
Jamie Olivier już kilka lat temu wydał książkę, gdzie daje przykłady przepisów, co można zrobić z resztkami. Przyznam, że właśnie ten kucharz a także Nigella, która w pozycji" Kuchnia. Przepisy z serca domu", również daje wskazówki jak resztkom z obiadu można nadać drugą młodość, zainspirowali mnie do tworzenia " z kuchni resztek"
Słyszałam o osobach które, wyrzucają mięso z rosołu. Dla mnie jest to nie do pomyślenia. Mięso i warzywa z rosołu mielę, i robię z tego farsz na pierogi lub pasztet. Jeżeli nie przewiduje, że tego samego dnia, lub następnego, wykorzystam te resztki, wrzucam je do zamrażarki.
Tak jak już pisałam we wcześniejszym poście. Można mrozić prawie wszystko. Dlatego poniżej przedstawię propozycje, co można mrozić i co można zrobić z takich resztek.
Potrzebujemy woreczki na mrożonki oraz pisak.
Resztki pieczonego mięsa ( każdy rodzaj)
mrozimy, podpisując jaki to rodzaj i gramatura
- wykorzystujemy do : pasztetów, farszu do pierogów czy krokietów, potrawek i nowych dań
- wykorzystujemy do : zrobienia sosu w późniejszym terminie ( tradycyjny niedzielny obiad), do farszu do pierogów, krokietów czy też pasztetów
Sery
mrozimy, podpisując jaki to rodzaj sera i gramatura
- sery żółte, wykorzystujemy do: pizzy, zapiekanek, sosów serowych
- sery pleśniowe, wykorzystujemy do : sosów, farszy do pierogów np. ze szpinakiem
- ser biały, wykorzystujemy do: zapiekanek, serników pieczonych, farszy do pierogów np. ruskie
Białka jajek
mrozimy, podpisując ilość białek
- przede wszystkim wykorzystujemy do zrobienia bezy tradycyjnej a także do Pavlowej
Wędliny, kiełbasy
- wykorzystujemy do : zapiekanek, sosów, omletów, jajecznicy
Gotowe sosy
- wykorzystujemy do: innych potraw ( np. sos pomidorowy do spagetthi lub chili con corne)
Pieczywo
- wykorzystujemy do: grzanek, panierek
Wino
- zamrażamy w woreczkach do lodu, później kostki wrzucamy do sosu np. gulaszu z wołowiny
To tylko kilka przykładów, ale i tak najważniejsze są nasze nawyki. Musimy się nauczyć wykorzystywać resztki jedzenia. Samo słowo "resztki" brzmi jak odpady czy też gorsze jedzenie a to przecież nie prawda. Ci co spróbowali moich pierogów z farszem "odpadkowym" czy też pasztetu wiedzą, że są dobre a nawet bardzo dobre. Nie marnuje jedzenia i Ty też nie marnuj ! Bo to nie tylko chodzi o oszczędzanie pieniędzy ale również w ten sposób dbamy o naszą planetę.
Komentarze
Prześlij komentarz