Mule i frytki

Nie jestem wielka fanką owoców morza. Jednak mule to zupełnie inna sprawa. Po pierwsze kojarzy mi się z wakacjami w Normandii a po drugie to ulubione danie  mojego ukochanego śp. Wujka Franusia.
Na jedną osobę liczę ok. 400-500 g muli. To jest normalna porcja. Chyba że jesteście fanami tego przysmaku, jak mój wujek to liczcie po 1 kg na osobę :)
Danie to robi się ekspresowo. Najwięcej czasu poświęcimy na wyczyszczenie muli                              ( aczkolwiek często nawet z tym nie ma dużego problemu).
Bardzo ważnym dodatkiem są frytki, bo to tak naprawdę potrawa pochodząca z Belgii. Bardzo ważny jest jest również majonez. Na początku to zestawienie nie za bardzo mi się podobało. Tłuste frytki i majonez. Jednak kęs frytki umoczony w majonezie i do tego omułek razem tworzą coś mega pysznego. 
I jeszcze jedna bardzo ważna rzecz. Danie nie jest kompletne jeżeli nie podajemy jego z zimnym piwem, oczywiście najlepiej belgijskim ale nasze polskie również się nada.
Moim zdaniem, jest to idealna propozycja na piątkowy wieczór :)


Składniki:

400-500 g muli na osobę
szalotka
100 ml białego wytrawnego wina
1 ząbek czosnku
garść posiekanej natki pietruszki

Mule pozbywamy bisiorów, płuczemy. Przebieramy. Wszystkie pęknięte i otworzone wyrzucamy. Jeżeli są lekko otwarte można je postukać, wtedy powinny się domknąć.
Pokrojona szalotkę oraz czosnek wrzucamy na roztopione masło, podsmażamy. Wlewamy wino, czekamy aż odparuje.
Wrzucamy mule, przykrywamy i gotujemy  ok. 5-10 minut.
Po tym czasie wszystkie mule powinny się otworzyć, jak zostaną jakieś zamknięte, trzeba je wyrzucić.
Na koniec posypujemy posiekaną, natka pietruszki.

Gotowe mule przekładamy na talerz. Podajemy z frytkami i majonezem.

* resztki sosu z muli można wykorzystać np. do paelli, tak samo można zrobić z resztkami muli ( jeżeli takie zostaną). Oczywiście wszystko można zamrozić i wykorzystać później.






Komentarze

Popularne posty