Cynamonowe bułeczki - norweskie
Pozostajemy w klimacie ciepłych, kojących duszę wypieków.
Jestem wielką fanką kryminałów Camilli Lackberg. Bohaterowie jej książek bardzo często spożywają własnie cynamonowe bułeczki. Nie zliczę ile razy rzucałam książkę w kąt, żeby jak najszybciej upiec te cuda. Cała Skandynawia, nie tylko Szwecja zajada się tym przysmakiem. Nie dziwie się. Ich klimat jest dość surowy a takie bułeczki bardzo dobrze poprawiają nastrój.
Jest wiele przepisów na te bułki. Szwedzkie, norweskie, fińskie, jest też wersja amerykańska z polewą. Próbowałam wielu, jednak ten przepis najbardziej mi przypasował, przede wszystkim dlatego, że jest szybki i mało pracochłonny. Pochodzi z książki " Jak zostać domową boginią" Nigelli.
Nas pogoda również nie rozpieszcza, tak więc bez wyrzutów sumienia polecam zjeść taką pyszną, najlepiej ciepłą bułeczkę :)
Składniki na ciasto:
600 g mąki pszennej
100 g cukru
pół łyżeczki soli
21 g suchych drożdży, lub 45 g świeżych
100 g masła
400 ml letniego mleka
2 jajka
Składniki wypełnienia:
150 g masła
150 g cukru
1 i pół łyżeczki cynamonu
1 jajko, rozkłócone, do posmarowania
Piekarnik nagrzewamy do 220 stopni. Przygotowujemy blachę o wymiarach 33x24 cm.
Z drożdży robimy rozczyn, ze składników z przepisu ( 50 ml mleka, 3 łyżki mąki, łyżka cukru oraz drożdże łączymy, odstawiamy na 20-30 minut).
Jeżeli używamy suchych drożdży mieszamy z mąką, cukrem oraz solą. Roztapiamy masło, chłodzimy.
Mleko, roztopione masło, jajka mieszamy razem, najlepiej widelcem.
Suche składniki, rozczyn ( jeżeli używamy) oraz mokre składniki łączymy ( ja użyłam widelca), następnie wyrabiamy ręcznie lub za pomocą miksera ( z mieszadłem hakowym) na gładkie, elastyczne ciasto. Formujemy z ciasta kulę, wkładamy do wysmarowanej olejem miski i zostawiamy do podwojenia objętości ( może to być od 30 do 90 minut).
Ciasto jest dość lepkie, jednak to nie problem jak porządnie podsypiemy blat mąką.
Po tym czasie, 1/3 ciasta rozwałkujemy na wymiary blachy. Będzie to nasz spód pod bułeczki.
Resztę ciasta rozwałkowujemy na wymiary 25x50 cm. Składniki wypełnienia mieszamy, następnie rozsmarowujemy na cieście. Rolujemy ciasto ( długość ma być 50 cm, rolujemy krótszy bok). Wałek kroimy na plastry o grubości ok. 2 cm, tak żeby wyszło 20 kawałków. Rozkładamy je na wcześniej przygotowanym podłożu, rzędami, równo, spiralnym bokiem do góry. Gotowe ślimaczki smarujemy rozkłóconym jajkiem i zostawiamy do wyrośnięcia na ok. 15 minut lub do czasu jak staną się puszyste i widocznie większe.
Blachę z bułeczkami wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy około 20-25 minut.
Smacznego !
* Bułeczki wydają się spieczone ale , jak sama autorka pisze, takie mają być i ja jej wierze :)
Komentarze
Prześlij komentarz