Wołowina po burgundzku i pieczone placki z dyni


Kolejna klasyka tym razem, zamiast białego wina używa się czerwonego. Oczywiście żeby być wiernym oryginalnemu przepisowi, powinno się użyć burgunda. Osobiście nigdy takiego nie użyłam i uważam że każde dobre, czerwone wino się nada.
Wino sprawia, że mięso rozpływa się w ustach a sos nabiera niesamowitego smaku. Do przygotowania gulaszu najwygodniejsza będzie brytfanna, którą można wkładać do piekarnika. Jeżeli nie posiadamy takiego sprzętu, mięso i resztę składników można obsmażyć na patelni i przełożyć do garnka, i zamiast wstawić do piekarnika, dusić na wolnym ogniu.
Po gulaszu mojej mamy, jest to mój ulubiony gulasz wołowy. Polecam.

Składniki ( 4 -6 porcji):

1 kg łopatki wołowej lub innej części przeznaczonej na gulasz
15 dag wędzonej słoniny lub wędzonego boczku
1 spora cebula lub kilka małych szalotek
2 ząbki czosnku
pęczek natki pietruszki ( listki zostawiamy do posypania, łodyżki dodajemy do gulaszu)
1 marchewka
1 łodyka selera naciowego
kilka gałązek rozmaryny i tymianku
liść laurowy
2 łyżki mąki
2 łyżki oleju
łyżka koncentratu pomidorowego
10 pieczarek ( ok. 15 dag)
2 łyżki masła
500 ml czerwonego, wytrawnego wina
szczypta cukru
sól, pieprz


W dużej brytfannie lub na patelni rozgrzewamy olej. Wołowinę kroimy w sporą kostkę i oprószamy ją mąką.
Na bardzo mocnym ogniu obsmażamy kawałki mięsa, partiami. Jeżeli byśmy wszystko wrzucili na raz, to zamiast smażenia, mięso zaczęło by się dusić.
Usmażone mięso przekładamy do miski. Na tą samą patelnię wkładamy pokrojoną w kostkę słoninę lub boczek. Chwilę wytapiamy, a jak będzie już ładnie skwierczeć dodajemy pokrojoną w drobną kostkę cebulę, marchewkę, seler oraz zioła ( łodyżki można związać, będzie wtedy łatwiej je wyciągnąć ). Na sam koniec na chwilę dodajemy obrane i zmiażdżone ząbki czosnku.
Jeżeli używamy brytfanny, dodajemy obsmażone mięso, zalewamy winem, dodajemy koncentrat pomidorowy oraz szczyptę cukru. Zagotowujemy i wstawiamy do piekarnika, nagrzanego do 150 stopni, na 3-4 godziny.
Jeżeli używamy garnka, wszystkie składniki przekładamy do tego naczynia, zalewamy prawie całym winem, dodajemy przecier oraz cukier  i gotujemy na wolnym ogniu. Resztę wina wlewamy na patelnię, i rozpuszczamy wszystkie smakowite przypalenia. Jak dno patelni będzie czyste, wszystko wlewamy do garnka. Gotujemy 3-4 godziny, często mieszając.
20 minut przed końcem duszenia gulaszu, oczyszczone i pokrojone na 4 części pieczarki, obsmażamy  na oleju lub maśle,i dodajemy do gotującego się gulaszu.
Teraz sprawdzamy słoność potrawy. Boczek lub słonina wędzona są dość słone, jednak jeżeli dla nas jest to za mało, dodajemy tyle ile nam pasuje. Mieszamy, i na sam koniec dodajemy świeżo zmielony pieprz. Przed podaniem posypujemy posiekaną natką pietruszki.
Gulasz można podać z bagietką, puree ziemniaczanym lub z tym co lubimy. Ja podałam z plackami dyniowymi.

Pieczone placki dyniowe:

Składniki:

500 g dyni piżmowej
500 g ziemniaków
3 jajka
3 łyżki mąki pszennej ( może być pełnoziarnista)
cebula
2-3 ząbki czosnku
sól, pieprz

Dynię oraz ziemniaki ścieramy na tarce o średnich oczkach. Cebulę i czosnek drobno siekamy, lub również ścieramy, ale na małych oczkach. Wszystkie składniki mieszamy, dodajemy mąkę, sól i pieprz, oraz jajka. Mieszamy do uzyskania jednolitej konsystencji.
Piekarnik rozgrzewamy do 200 stopni, z opcją grillowania i termoobiegiem. Jeżeli nie posiadamy takiej funkcji, piekarnik nagrzewamy do 220 stopni.
Na blachę kładziemy papier do pieczenia, smarujemy go olejem.
Wykładamy placki, najlepiej łyżką stołową smarujemy lub spryskujemy olejem i wstawiamy do piekarnika na górną półkę.
Pieczemy około 8-10 minut, następnie przewracamy na drugą stronę i pieczemy jeszcze 5 minut.
Żeby upiec wszystkie placki, potrzebujemy kilka tur. Nie trzeba zmieniać papieru.

Smacznego !!




Komentarze

Popularne posty