Zimowa zupa jarzynowa ( z tajemnym składnikiem)


Zima pomału się kończy, jednak na świeże i pyszne warzywa, niestety będziemy musieli trochę poczekać. Zawsze mam w zamrażarce jakieś mrożonki, w razie gdybym nie miała pomysłu na szybką zupę, a do tego dania idealnie będą się nadawać.
Do tej zupy tak naprawdę możemy użyć warzywa, takie jakie lubimy, lub takie jakie akurat posiadamy.
Podstawą  jest marchewka, groszek oraz ziemniaki oraz mój tajemny składnik, który zastępuję zasmażkę .Tajemnym składnikiem jest twarda skórka sera typu parmezan*, który zazwyczaj wyrzucamy a tutaj dodaje zupie niepowtarzalnego smaku.
Zupa w podstawowej postaci kojarzy mi się dzieciństwem, dlatego do dnia dzisiejszego jest jedną z moich ulubionych zup. Pozwoliłam sobie ( oprócz wcześniej wymienionej skórki sera) dodać do zupy jeszcze brukselki, która razem z jarmużem należy do zimowych warzyw.
Sam przepis jest banalnie prosty, jednak kilka rad, którymi się z wami podzielę,mam nadzieję, że pomoże wam w codziennym gotowaniu.

Składniki ( 4-6 porcji)

500 g marchewki
200 g zielonego groszku ( najlepiej mrożonego, nie z puszki)
200 g brukselki ( najlepiej świeżej, może być mrożona)
200 g zielonej fasolki, mrożonej ( innej teraz nie znajdziecie)
300 g ziemniaków
skórka twardego sera np. parmezanu ( kawałek mniej więcej 10 cm)
pół pęczka koperku
sól, pieprz, cukier
kawałek masła lub oleju

Marchewkę obieramy, kroimy w półplasterki.
W garnku na wolnym ogniu, rozpuszczamy masło, wrzucamy marchewkę, chwilę ją podduszamy.
Zalewamy, 2 litrami gorącej wody, dodajemy skórkę sera, szczyptę soli oraz szczyptę cukru. Jeżeli używamy świeżej brukselki, to jest dobry moment, żeby wrzucić ją do gara, oczywiście po wcześniejszym umyciu i ewentualnym przekrojeniu na pół .Gotujemy około 10 minut.
Po tym czasie dodajemy, obrane i pokrojone w kostkę ziemniaki, gotujemy 5 minut, po czym wrzucamy mrożonki. Gotujmy jeszcze 5-10 minut, próbujemy, ewentualnie dosalamy, dodajemy świeżo zmielony pieprz, oraz posiekany koperek.

Smacznego!

*U mnie w domu często używamy twardego sera, np. do posypywania makaronu. Jeżeli nie planuję gotowania zupy jarzynowej, pozostałą skórkę zawijam w papier do pieczenia lub śniadaniowy, i zostawiam w lodówce, do momentu aż nie będę jej potrzebować.



Komentarze

Popularne posty