Marynowane śledzie w sosie czosnkowo-ziołowym
Kiedyś marynowane śledzie omijałam szerokim łukiem. Z czasem smak człowiekowi się zmienia i przyszła pora na octowego śledzia.
Przepis z którego korzystam pochodzi ze Szwecji. a dokładnie autorką jest Camilla Lackberg *( Tak ! ta od kryminałów) i jest naprawdę godny polecenia.
Marynata nie jest za ostra a co za tym idzie, śledź nie jest za kwaśny, sos jest banalny ale pyszny, a samą przekąskę robi się ekspresowo ( nie licząc czasu na marynowanie).
Idealne na piątkową imprezkę :)
Na marynowane śledzie
- 50 dag filetów śledziowych solonych
- 1 łyżeczka soli
- 100 ml octu spirytusowego 10 %
- 600 ml letniej wody
Na sos czosnkowo-ziołowy
- 1 łyżka musztardy Dijon
- 100 ml jogurtu greckiego
- 100 ml majonezu
- sól, pieprz
- 1 ząbek czosnku
- 3 łyżki posiekanych ulubionych ziół ( szczypiorek, koperek, estragon)
Filety moczymy przez 2 h, przynajmniej raz zmieniając wodę ( zalewamy w większym naczyniu). Po tym czasie sprawdzamy czy słony smak fileta jest wyczuwalny ( odkrawamy mały kawałek fileta), ale nie za bardzo. Jeżeli słoność nadal dominuje, płuczemy jeszcze raz. Gotowe śledzie kroimy na mniejsze kawałki i przekładamy do słoika, w którym będą się marynować.
Z octu, soli i wody robimy zalewę, którą zalewamy śledzie na przynajmniej 12 h.
Po tym czasie, odsączamy śledzie z zalewy, chwilę płuczemy w zimnej wodzie, osuszamy papierowym ręcznikiem, przekładamy do pojemnika w którym będziemy trzymać marynowane śledzie.
Z majonezu, jogurtu, czosnku oraz musztardy robimy sos. Wszystko razem mieszamy, doprawiamy solą oraz pieprzem a na koniec dodajemy posiekane zioła. Gotowym sosem zalewamy śledzie i delikatnie mieszamy.
Można podawać od razu, jednak w lodówce można je trzymać do 3 dni.
Aby ładnie wyglądały, można je udekorować rzodkiewką i gałązkami koperku :)
* Przepis pochodzi z książki Smaki Fjallbacki autorstwa Camilli Lackberg oraz Christiana Hellberga
Komentarze
Prześlij komentarz