Szwedzkie klopsiki w sosie żurawinowym
Ci szczęściarze co mają Ikeę w pobliżu, tę potrawę znają bardzo dobrze. Chyba jest to jedno z najbardziej znanych, eksportowych dań ze Szwecji.
Szwedzi to danie najczęściej jedzą z ziemniakami oraz dżemem żurawinowym. Nie ma co się krzywić, bo my też lubimy jeść pasztety i mięsa pieczyste z konfiturą żurawinową lub borówkową. Bardzo mi te smaki pasują, dlatego postanowiłam skorzystać z przepisu Jamiego Olivera, i oczywiście danie wyszło przepyszne. Polecam !!
Składniki ( około 16-20 małych klopsików):
250 g mielonej wieprzowiny
250 g mielonej wołowiny
50 g tartej bułki, zalanej 100 ml gorącego mleka
1 cebula
1 jajo
pół pęczka świeżego koperku
łyżka wódki
4 łyżki dżemu żurawinowego lub borówkowego
4 łyżki śmietanki 12 % lub 30 % ( w wersji nie light)
4 łyżki wody
olej i masło do smażenia
sól, pieprz
Cebulę drobno kroimy, smażymy na oleju lub maśle, studzimy.
Mięso przekładamy do miski, dodajmy bułkę tartą, przestudzoną cebulę, przyprawy, koperek, jajo i wyrabiamy na jednolitą masę.
Z wyrobionej masy formujemy małe klopsiki.
Na patelnie rozgrzewamy tłuszcz, i na dość ostrym ogniu smażymy klopsiki, często mieszając ( dość delikatnie, żeby się nie rozpadły, najlepiej ruszać tylko patelnią) aż się pięknie przyrumienią.
Na patelnię wlewamy wódkę, i możemy ostrożnie podpalić i poczekać aż płomienie zgasną*.
Dodajemy dżem, mieszamy, dodajemy śmietankę oraz wodę, i gotujemy wszystko razem na wolnym ogniu jeszcze kilka minut.
Podajemy z puree ziemniaczanym lub ryżem, oraz ulubionymi dodatkami
Smacznego!!
*Oczywiście, jeżeli nie mamy wprawy w gotowaniu to ten krok możemy pominąć, alkohol i tak wyparuje.
Przepis pochodzi z książki " 15 minut Jamiego"; na blogu po małych modyfikacjach :)
Szwedzi to danie najczęściej jedzą z ziemniakami oraz dżemem żurawinowym. Nie ma co się krzywić, bo my też lubimy jeść pasztety i mięsa pieczyste z konfiturą żurawinową lub borówkową. Bardzo mi te smaki pasują, dlatego postanowiłam skorzystać z przepisu Jamiego Olivera, i oczywiście danie wyszło przepyszne. Polecam !!
Składniki ( około 16-20 małych klopsików):
250 g mielonej wieprzowiny
250 g mielonej wołowiny
50 g tartej bułki, zalanej 100 ml gorącego mleka
1 cebula
1 jajo
pół pęczka świeżego koperku
łyżka wódki
4 łyżki dżemu żurawinowego lub borówkowego
4 łyżki śmietanki 12 % lub 30 % ( w wersji nie light)
4 łyżki wody
olej i masło do smażenia
sól, pieprz
Cebulę drobno kroimy, smażymy na oleju lub maśle, studzimy.
Mięso przekładamy do miski, dodajmy bułkę tartą, przestudzoną cebulę, przyprawy, koperek, jajo i wyrabiamy na jednolitą masę.
Z wyrobionej masy formujemy małe klopsiki.
Na patelnie rozgrzewamy tłuszcz, i na dość ostrym ogniu smażymy klopsiki, często mieszając ( dość delikatnie, żeby się nie rozpadły, najlepiej ruszać tylko patelnią) aż się pięknie przyrumienią.
Na patelnię wlewamy wódkę, i możemy ostrożnie podpalić i poczekać aż płomienie zgasną*.
Dodajemy dżem, mieszamy, dodajemy śmietankę oraz wodę, i gotujemy wszystko razem na wolnym ogniu jeszcze kilka minut.
Podajemy z puree ziemniaczanym lub ryżem, oraz ulubionymi dodatkami
Smacznego!!
*Oczywiście, jeżeli nie mamy wprawy w gotowaniu to ten krok możemy pominąć, alkohol i tak wyparuje.
Przepis pochodzi z książki " 15 minut Jamiego"; na blogu po małych modyfikacjach :)
Komentarze
Prześlij komentarz