Gołąbki z ziemniakami w sosie koperkowym


Namiętnie oglądam Kuchenne Rewolucje. Bardzo lubię ten program, a przepisy i  wskazówki dotyczące gotowania pani Magdy Gessler bardzo często wykorzystuje w mojej kuchni.
W jednym z odcinków pani Gessler była w Jaśle, gdzie przypomniano przepis na tradycyjne gołąbki z ziemniakami*, pochodzące własnie z tego regionu.
Nie znałam tej potrawy wcześniej, bo dla mnie gołąbki to takie z mięsem i ryżem i koniecznie w sosie pomidorowym. To jest klasyka ! Ale im bardziej człowiek szuka nowych przepisów, z naszych rodzimych stron, to zaczyna się dowiadywać, że w innych polskich domach, klasyczne gołąbki to takie duszone
np. w żurku ( pani Ewa Wachowicz w jednym ze swoich programów, powiedziała, że tak u niej jadano ).
W moim rodzinnym domu, gołąbki się zawsze obsmaża. Dzięki temu smak tej potrawy jest wspaniały. Niestety, co tu dużo ukrywać, przygotowania wtedy dość znacznie się wydłużają. A kto ma czas i siłę przed Świętami siedzieć w kuchni jeszcze dłużej ?
Dzisiejszy przepis, jest bez obsmażania i dość prosty do wykonania. Przepis nie zawiera mięsa a więc nadaje się zarówno dla jaroszy jak i tych, którzy poszczą. Polecam :)

Składniki ( na 12-15 skromnych gołąbków):

  • główka średniej kapusty
  • 1 kg ziemniaków
  • 2 spore cebule
  • 2 jaja
  • sól, pieprz
  • 2 ząbki czosnku
  • majeranek
  • 300-400 ml bulionu lub wody
  • pęczek koperku
  • 100 ml śmietanki 30 % lub kwaśniej śmietany
Kapustę parzymy w dużym garnku. Po kilku minutach wyciągamy, ściągamy kilka liści i ponownie zanurzamy w gorącej wodzie. Czynność powtarzamy do momentu aż nie dotrzemy do liści zbyt małych na gołąbki **
Ziemniaki obieramy, ścieramy na tarce ( tak jak na placki) i odciskamy ( najlepiej na sitku, wyłożonym gazą) z nadmiaru soku. Sok z ziemniaków zostawiamy !!! W tym czasie na maśle lub smalcu przesmażamy pokrojoną w kostkę cebulkę oraz czosnek.
Do odciśniętych ziemniaków dodajemy cebulkę, sporą szczyptę soli i pieprzu, majeranek, mieszamy i delikatnie próbujemy czy jest odpowiednio doprawione. Jeżeli tak, dopiero teraz dodajemy jaja.
Brzydkie liście odkładamy na bok. 
Z każdego liścia delikatnie ścinamy grubą żyłkę, i kładziemy sporą łyżkę farszu, delikatnie zawijamy po bokach i rolujemy, dość ciasno, jednak nie za bardzo, żeby farsz nie wypłynął. Ja zawijam gołąbki tak, że zaczynam od grubszej strony a kończę na cienkiej.
Pozostałe liście a także te przerwane, kładziemy na dnie brytfanki lub garnka. Na takie prześcieradełko kładziemy zawinięte gołąbki, które zalewamy gorącym bulionem lub wodą ( w oryginale gołąbki dusi się w śmietanie, ja dodaję później).
Dusimy około 1 h. Po tym czasie wyciągamy gołąbki. Do gotującego  się wywaru dodajemy posiekany koperek, dodajemy szczyptę soli i chwilę gotujemy. Próbujemy.
Na dnie naczynia w, którym była woda po ziemniakach zgromadziła się skrobia. Delikatnie odlewamy wodę, a do pozostałej skrobi dodajemy śmietankę, dokładnie mieszamy aż skrobia się rozpuści a następnie dodajemy chochelkę gorącego wywaru i dokładnie mieszamy. 
Zaparzoną śmietankę dodajemy do gotującego się wywaru, mieszamy aż zacznie się gotować i wyłączamy ogień.
Gorące gołąbki polewamy sosem.
Smacznego !


* oryginalny przepis znajdziecie tutaj; w mojej wersji gołąbki duszą się w bulionie, bez soku z kapusty
** z pozostałej kapusty można zrobić zupę, surówkę lub kapustę zasmażaną; NIE WYRZUCAMY !!!

Komentarze

Popularne posty